Z ostatnio opublikowanych sprzedażowych danych kwartalnych dla najbardziej poczytnych tygodników, wynika, że w porównaniu z poprzednim rokiem ich sprzedaż zmalała o około trzy procent. Ich łączna sprzedaż w pierwszym kwartale br. wyniosła blisko dziewięćset sześćdziesiąt tysięcy egzemplarzy. Poza dwoma tygodnikami wszystkie pozostałe odnotowały spadek sprzedaży.


Ciekawostką jest fakt, że jednym z tygodników, który zanotował wzrost jest Gość Niedzielny ze wzrostem pona trzy procentowym oraz sto trzydziestoma sześcioma tysiącami sprzedanych egzemplarzy. Najlepiej radziła sobie Angora notując blisko siedmioprocentowy wzrost.

Dramatycznie spadła sprzedaż Newsweek – blisko dwadzieścia procent oraz Przekrój ze spadkiem trzydziestoprocentowym ! Reszta tygodników zanotowała również większe lub mniejsze spadki. Czy tygodniki cierpią z tej samej przyczyny co gazety? Czy jest to wynik kryzysu gospodarczego czy naturalnego spadku poczytności tych pozycji na skutek postępującej digitalizacji? Odpowiedź na to pytanie spędza sen z powiek wydawcom, którzy osiągają coraz mniejsze przychody z reklam, a także zwracają się o finansową pomoc do lojalnych czytelników. Jak było w przypadku jednego z tygodników, który uzyskał dotacje od czytelników w postaci stu trzydziestu tysięcy złotych.

Myślę, że czas pokaże, czy jest to wynik spowolnienia gospodarczego czy naturalna tendencja, spadke poczytności i sprzedaży to mniejsze wpływy z reklam, wydawcy będą bronić się rękami i nogami przed takim stanem rzeczy w przyszłości. Przetrwają tylko Ci, którzy będą potrafili się zaadaptować do nowej sytuacji na rynku mediów.